wtorek, 29 września 2015

17. "Klątwa Tygrysa"


Oryginalny tytuł: "Tiger's Curse"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: Otwarte
Rodzaj: młodzieżowe
Ilość stron:360
Cena: ?
Kelsey Hayes  jest zwykłą siedemnastoletnią obywatelką Stanów Zjednoczonych. Właśnie zaczęły się wakacje i poszukuje pracy na lato. W biurze dostaje pracę w cyrku Maurizio. Gdy przybywa tam następnego dnia podczas pokazu zwraca uwagę na białego tygrysa - Dhirena. Po kilku dniach zostaje przydzielona do opieki nad zwierzętami i zaczyna zaprzyjaźniać się z groźnym kotem. Po 2 tygodniach do cyrku przybywa człowiek który chce kupić tygrysa i proponuje Kelsey, aby pojechała z nim i tygrysem do Indii, żeby podczas podróży zajęła sie Dhirenem. Dziewczyna zgadza się i w ten sposób rozpoczyna się jej wielka przygoda.

O "Klątwie Tygrysa" dowiedziałam się od mojej koleżanki ze szkoły. Mówiła, że jest to bardzo fajna i wciągająca książka, dlatego poprosiłam ją, aby pożyczyła mi ją na wakacje. I po przeczytaniu lektury w pełni zgadzam się z jej opinią. Książka jest magiczna. Na jej magię składa się kilka elementów. Pierwszą  i chyba najważniejszą rzeczą są bohaterowie. Główna bohaterka jest na początku książki zwykłą nastolatką, ale w czasie jej podróży odkrywa w sobie nowe cechy, o których nie miała pojęcia. Jednak najbardziej polubiłam Dhirena. Dlaczego? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć to przeczytajcie książkę. Drugim elementem jest miejsce akcji. Prawie cała historia toczy się w Indiach, co dla mnie jest niewątpliwym plusem. Interesuję się różnymi egzotycznymi miejscami, i bardzo lubię, kiedy akcja lektury toczy się w nietypowych miejscach. Trzecim elementem jest fabuła. Fabuła jest ciekawa i wciągająca, a akcja żywa i wartka. Autorka często robi niespodziewane zwroty akcji oraz "podsuwa" czytelnikom pytania, na które czasami odpowiada, a czasami zostawia czytelników w niepewności. Ostatnim elementem jest okładka. Okładka książki jest przepiękna i kiedy zobaczyłam ją od razu się w niej zakochałam. Tygrys ma niesamowite oczy - podobne  do koloru morza na Krecie.

Podsumowując, mnie ta książka oczarowała, i już nie mogę doczekać się kolejnej części. Polecam ją osobom, które lubią książki przygodowe lub których interesuje kultura hinduska, która jest bardzo ważną częścią książki. Zatem zapraszam Was do Indii oraz magicznego świata stworzonego przez Colleen Houck.

czwartek, 18 czerwca 2015

16. "Łza"


Oryginalny tytuł: "Teardrop"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rodzaj: młodzieżowe
Ilość stron: 480
Cena: 28,49 zł

"Nigdy, przenigdy nie płacz" - tego mama nauczyła Eurekę. Ale teraz matka nie żyje, za to dziewczyna na każdym kroku natyka się na Andera - wysokiego, bladego, jasnowłosego chłopaka, który wydaje się wiedzieć rzeczy, jakich wiedzieć nie ma prawa, i który ostrzega Eurekę, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie... i prawie doprowadza ja do łez.

Ander nie zna jednak najmroczniejszej tajemnicy Eureki - od kiedy jej matka zginęła w niewyjaśnionym wypadku, dziewczyna również pragnie umrzeć. Niewiele jej w życiu pozostało, jedynie stary przyjaciel Brooks i dziwny spadek: medalion, list, tajemniczy kamień i starożytna księga, którą nikt nie rozumie. Opisuje niepokojącą historie dziewczyny o złamanym sercu, której łzy zatopiły cały kontynent. Eureka wkrótce przekona się, że starożytna opowieść nie jest czysta fantazją i Ander może mówić prawdę, a w jej życiu kryją się mroczniejsze tajemnice, niż się kiedykolwiek spodziewała... (Opis z tyły książki)

Ta książka jest naprawdę niezwykła lekturą. Dlaczego? Cóż jest wiele powodów dla których tak uważam. Po pierwsze "Łza" ma przepiękną okładkę. Bardzo lubię książki które mają ciekawe okładki i kiedy zobaczyłam "Łzę" na półce od razu chciałam ją kupić. Ale nie tylko okładka jest zaletą książki. Jest nią również fabuła. Fabuła jest niesamowita i bardzo ciekawa, a akcja żywa, i wartka. Każdy rozdział wyjaśnia coś i jednocześnie "podsuwa" czytelnikowi nowe pytania. Podobają mi się książki, które są  skonstruowane w ten sposób, że im dalej jest czytelnik tym bardziej chce mu się czytać. Następnym wielkim atutem książki jest miejsce akcji. Cała historia dzieje się w Stanach Zjednoczonych, ale są widoczne elementy z miejsca, o którym dowiecie się jak przeczytacie książkę😊 Kolejną zaletą książki są oryginalni i nietypowi bohaterowie. Każdy z nich ma swój własny charakter i dla mnie jest to świetna rzecz. Bardzo lubię kiedy bohaterowie mają swoją  osobowość. 




Cóż mam nadzieję że przekonałam Was, że warto przeczytać tę książkę. Ostatnio wyszła kolejna część, więc myślę, że w najbliższym czasie kontynuacja "Łzy" znajdzie się na mojej półce. Ta książka jest dla każdego, ale myślę że bardziej dziewczynom przypadnie do gustu. A więc miłego czytania!

niedziela, 24 maja 2015

15."Baśniobór - Brandon Mull"


Oryginalny tytuł: "Fablehaven"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: W.A.B 
Rodzaj: fantasy/młodzieżowe
Ilość stron: 341
Cena: 29,90 zł

Kiedy Larsenowie - dziadkowie Kendry i Setha - umierają, a rodzice dzieci wypływają w rejs, te nie mają innego wyjścia, jak spędzić wakacje u drugich dziadków - Sorensonów.
Rodzeństwo nie jest tym zachwycone, głównie dlatego, że przez wiele lat dziadkowie w ogóle nie interesowali się swoimi wnukami.
Na miejscu jest jeszcze gorzej.
Wszyscy mają jakiejś tajemnice, którymi nie chcą podzielić się z Kendrą i Sethem. Sami muszą więc odkryć, że ich dziadek to tak naprawdę... opiekun rezerwatu pełnego magicznych istot. I tych dobrych i tych złych. O czym rodzeństwo ma się niedługo przekonać...

"Baśniobór" czytałam po raz drugi (jak nie trzeci) tylko po to, aby powtórzyć sobie tą część i móc się zabrać za następne. Nie myślałam wtedy, że książka może mnie czymkolwiek zaskoczyć. Skoro pamiętałam większość wydarzeń, no to jakim cudem powieść miałaby mi się nie nudzić podczas czytania?
Po przeczytaniu książki okazało się, że nie dało się spamiętać wszystkich wydarzeń, jeżeli tak jak ja czytało się książkę kilka lat przed ponownym sięgnięciem po nią.
Brandon Mull tworzy tyle wątków, czasem dużych, czasem małych, ale zawsze znaczących,
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nic się nie miesza. Nie czujemy się "przejedzeni" tym wszystkim. Wręcz odwrotnie - chcemy więcej i więcej.

Kendra i Seth są swoimi całkowitymi przeciwieństwami. Ona jest spokojna i wyrafinowana, a także inteligentna i oczytana. On natomiast kocha przygody. Jest dzielny, nie odpuści dopóki nie dowie się tego, co chce (co nie zawsze wychodzi na jego korzyść). Czasami jednak podejmuje zbyt pochopne decyzje, które stawiają w niebezpieczeństwie nie tylko jego, ale także jego bliskich.
Kiedy patrzę na tych bohaterów z osobna zawsze wydaje mi się, że jednego bardziej lubię od drugiego. Kiedy jednak ich porównuję okazuje się, że to nieprawda. Właściwie nie mogę powiedzieć, kogo lubię bardziej, bo obydwoje mają niezwykłe cechy, które ich wyróżniają.
Brandon Mull bardzo barwnie opisał także inne postacie występujące w jego książce. Żadna nie jest tam niepotrzebna - każda ma swój niepowtarzalny udział w całej historii. Z każdym pojawieniem się kogoś nowego pojawia się więcej wątków i nowych tajemnic. A najlepsze jest to, że kiedy wątek zostanie już wykorzystany autor nie odkłada go na bok - wręcz przeciwnie, cały czas gdzieś krąży, aby w przyszłości znowu się ujawnić.

"Nikt, kto tu wchodzi, nie wyjdzie niezmieniony"

Barwny i magiczny świat opisany w książce także jest jej niewątpliwym plusem
Bardzo spodobało mi się również to, że autor bardzo mało postaci wymyślił od podstaw. Gobliny, wróżki, satyry, centaury i wiedźmy to tylko namiastka tego, co możemy spotkać zgłębiając tajemnice tego niezwykłego rezerwatu.
Autor zaciągnął się wielu źródeł planując, jakie istoty będą występować w jego książce, ale nadał im własne cechy - dlatego właśnie wszystkie te istoty są takie niezwykłe. Część z nich również wymyślił, dlatego nie można się nudzić odkrywając sekrety tych niezwykłych stworzeń.

W Baśnioborze przeżyłam naprawdę niezwykłą przygodę. Nauczyłam się również wielu wspaniałych rzeczy, które na pewno przydadzą mi się w przyszłości.
Jeżeli również chcecie tego dokonać to nie bójcie się i już dziś wyruszcie w tą niezwykłą podróż do świata magii, w którym wszystko jest możliwe.
I nie zapomnijcie wypić mleka!


Więcej moich recenzji na: http://wcieniuksiazek.blogspot.com/

środa, 8 kwietnia 2015

14."Karty na stół"



Tytuł oryginalny: "Cards on The Table"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron:
Rodzaj: kryminał
Cena: ?


Pan Shaitana jest człowiekiem BARDZO oryginalnym. Słynie z dziwactwa oraz wspaniałych przyjęć. Jest również kolekcjonerem. Zbiera tabakierki, przedmioty ze starożytnego Egiptu oraz... morderców. Ale nie byle jakich morderców. Do jego "kolekcji" trafiają tylko ci którym nigdy nie udowodniono winy.

Pewnego dnia pan Poirot spotyka Shaitanę. Detektyw otrzymuje bardzo nietypową propozycję. Bogacz zaprasza go na uroczysty obiad na którym zapozna go z częścią swojej kolekcji. Detektyw przyjmuje propozycję i zgodnie z obietnicą stawia się na obiedzie. W domu kolekcjonera Herkules Poirot spotyka dwóch dobrych znajomych: nadinspektora Battle oraz pisarkę kryminałów Ariadnę Oliver. Poznaje również doktora Robertsa, pannę Annę Meredith, majora Desparda, panią Lorrimer oraz pułkownika Race. Po wybornym obiedzie gospodarz proponuje  gościom partię brydża. Ta propozycja zostaje ochoczo przyjęta. Goście dzielą się na dwie czwórki. W pierwszej jest panna Meredith, doktor Roberts, major Despard oraz pani Lorrimer. Pozostałe osoby przechodzą do drugiego pokoju. Shaitana zajmuje miejsje przy kominku w pierwszym pokoju. Minęła północ. Goście z drugiego pomieszczenia zbierają się do wyjścia. Gdy chcą pożegnać się z gospodarzem okazuje się że... Shaitana został zamordowany! Krąg podejrzanych ogranicza się tylko do graczy z pierwszego pomieszczenia. Kto zabił kolekcjonera? I dlaczego?


Uwielbiam kryminały Agathy Christie, Autorka w każdym kryminale tworzy niesamowitą fabułę oraz za każdym razem śledztwo jest bardzo trudne. W książkach Christie występuje wielu detektywów, ale moim ulubionym jest Herkules Poirot. Potrafi łączyć na pierwszy rzut oka niezwiązane ze sobą fakty i dojść do prawdy. Ta książka pełna jest niespodziewanych zwrotów akcji i niespodzianek. Wszyscy podejrzani mają coś do ukrycia, przez co śledztwo jest bardzo trudne, wręcz prawie niemożliwe. Ale coś łączy te cztery osoby. Coś co wie tylko Herkules Poirot. Czytając tę książkę próbowałam zgadnąć kto jest mordercą. Zastanawiałam się nad wszystkimi faktami, próbowałam połączyć je w jakąś logiczną całość, ale nie za bardzo  mi to wyszło. Chyba żeby dojść do prawdy trzeba być Herkulesem Poirot. Albo przeczytać książkę. 

Gorąco polecam te książkę wszystkim osobom które tak jak ja uwielbiają kryminały. Jeśli lubicie książki w których akcja jest bardzo zagmatwana, a zbrodnia jest prawie nie do rozwiązania, to "Karty na stół" są dla was. Na pewno się nie zawiedziecie! 

13. "A.B.C"


Tytuł oryginalny: "The ABC murders"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo:Wydawnictwo Dolnośląskie
Rodzaj: kryminał
 Cena:?
A,B,C... i tak dalej. Tak zaczyna się wszystkim dobrze znany alfabet. Ale te trzy litery to nie tylko podstawa abecadła. Jest to również tytuł kolejnej książki Agathy Christie. I jedna rzecz jest pewna. Ta książka jest oryginalna.W sumie każda książka sławnej pisarki jest na swój sposób oryginalna, ale oryginalność "ABC" jest wyjatkowa. W sumie zobaczycie po przeczytaniu książki że nie rzucam słów na wiatr.

Pewnego dnia Herkules Poirot otrzymał tajemniczy list. Nadawca otwarcie kpił sobie z Poirota i wątpił w jego umiejętności dedukcyjne. Zapowiedział mu że pierwszy "test" jego umiejętności odbędzie się w  miejscowości Androver. Policja i Scotland Yard uznalli że to tylko głupi żart, ale instynkt detektywa mówi coś innego. I okazało się że Poirot miał rację. W Androver zostało popełnione morderstwo. Ofiarą była starsza kobieta, a przy zwłokach znaleziono rozkład ABC- czyli rozład jazdy pociągów ze wszystkimi miejscowościami Anglii. Niedługo po wypadku przychodzi kolejny list z zapowiedzia następnej zbrodni. czy Herkules Poirot powstrzyma okrutnego mordercę zanim ten dojdzie do Z?

W tej książce nie ma jednego czy dwóch morderstw tak jak w innych książkach. Tutaj autorka zaplanowała całą serię zbrodni. Każda z nich jest popełniona w inny sposób, a morderca jest bezwzględny i okrutny. Dodatkowo wszystko wskazuje na to że zbrodniarz cierpi na kompleks niższości i na... kompleks alfabetyczny. Ale Poirot znowu pokazał swój geniusz, i nie dał się zwieść fałszywym poszlakom. Książka absolutnie fantastyczna. Każda zbrodnia jest bardzo wyrachowana i przemyślana, do tego przy każdych zwłokach policja znajduje rozkład jazdy ABC, i te elementy sprawiają że lektura "wciąga". Akcja jest wartka, bohaterowie reprezentuja różne warstwy społeczne, a ich zachowania są dostosowane do pozycji. Ten kryminał jest dla osób które lubią twórczość słynnej Christie i które lubią ciekawy rozwój akcji. Mogę zapewnić że książka jest fantastyczna i nikt się nie zawiedzie sięgając po nią w wolnym czasie.

12. "Wielka Czwórka"

 

Tytuł oryginalny: " The Big Four"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo:Wydawnictwo Dolnośląskie
Rodzaj: kryminał
Ilość stron: 196
 Cena:  ?


"Wielka Czwórka"... To określenie jest dość często używane w różnych sytuacjach i miejscach. Ja tą nazwę słyszałam tylko podczas rozmowy z przyjaciółmi o książkach Agaty Christie. Wiele osób mi ją polecało, aż w końcu znalazłam czas na nią. I wiecie co? Jestem zachwycona! Wiem, że mówię tak o wszystkich książkach słynnej autorki, ale "Wielka Czwórka" była inna. Dlaczego? Za chwilę sami zobaczycie?

Po wielu latach spędzonych w Argentynie kapitan James Hastings postanowił odwiedzić swoje ukochane miasto - Londyn. Zaraz po przyjeździe udał się do swego najlepsszego przyjaciela - Herkulesa Poirota. Jednak ku jego wielkiemu zdziwieniu zastał detektywa zbierającego się do wyjazdu.Okazało się że sławny detektyw otrzymał tajemnicze zlecenie od pewnego multimilionera i aby poznać szczegóły musi pojechać do Rio. Nagle przyjaciele słyszą jakis hałas w salonie Poirota. Zaniepokojeni wbiegli do pokoju i zobaczyli tam wyczerpananego mężczyznę. Włamywacz nie był w stanie udzielić jakiejkolwiek odpowiedzi; jedyne co mówił to adres Herkulesa. Hastings wezwał lekarza. Nagle tajemniczy gość zaczął mówić szybko i wyrażnie; jakby recytował jakiś reportaż. Opowiadał o tajemniczej, przestępczej organizacji - Wielkiej Czwórce. Według nieznajomego "mózgiem" gangu czyli Numerem Pierwszym był Chińczyk Li Chang Yen. Numerem Drugim miał być amerykański biznesmen, Numerem Trzecim sławna kobieta naukowiec, a Numer Czwarty zwany był Niszczycielem - nikt nie wiedział kim on tak naprawdę jest. Detektyw był bardzo zainteresowany wypowiedzią gościa, ale niestety nie mógł zostać w Londynie. Jednak gdy pociąg ruszył  Herkules Poirot i kapitan Hastings wyskoczyli z maszyny. Nie wiedzieli że tym ruchem rozpoczynają swoją największą i najbardziej niebezpieczną przygodę.

Przez pół roku moi znajomi namawiali mnie do przeczytania "Wielkiej Czwórki". Wszyscy mieli bardzo pozytywną opinię o lekturze więc kiedy nareszcie znalazłam czas na "Wielka Czwórkę" przekonałam się że mieli rację. Książka ma bardzo wartką akcję, różnorodnych bohaterów i fanstastyczną fabułę. Poirot w tej książce pokazał swój niezwykły geniusz. Oryginalne pomysły i nietypowy tok rozumowania są stałym elementem fabuły. Myślę że ta książka będzie interesujaca zarówno dla wszystkich fanów Agathy Christie jak i dla osób które dopiero chcą rozpocząć przygodę z kryminałami. Na pewno się nie rozczarujecie!

piątek, 3 kwietnia 2015

11. "Czarna kawa"

 

Tytuł oryginalny: " Black Coffe"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo:Wydawnictwo Dolnośląskie
Rodzaj: kryminał
 Cena:  22,90



Po "Czarną Kawę" sięgnęłam początkowo tylko ze względu na Poirota. Uwielbiam kryminały z tym detektywem. Jest inteligenty, zabawny, a jego sposób dedukcji jest wspaniały. Czasem w książkach towarzyszy Belgowi kapitan Hastings. To również jest bardzo zabawna postać. Jednak podczas lektury znalazłam wiele nowych argumentów które potwierdzają moja opinię że warto przeczytać :Czarną Kawę". 

Jeśli chodzi o samą książkę jest bardzo ciekawa. Fabuła książki różni się od innych historii rozgrywanych w kryminałach Christie. Przede wszystkim Poirot nie jest wezwany do domu Amory z powodu morderstwa, lecz kradzieży. Naukowiec myśli że któryś z domowników ukradł mu wzór na śmiercioniośny materiał wybuchowy warty fortunę. Proponuje detektywowi żeby przyjechał na weekend do jego rezydencji. Mały Belg przystaje na te propozycję. Jednak w dniu przyjazdu detektywa gospodarz rezydencji umiera, a koperta z wzorem w tajemniczych okolicznościach znika. Herkules Poirot odkrywa różne tajemnicze sekrety rodziny Amory i nie tylko...

Dlaczego warto przeczytać "Czarną Kawę"? Jest wiele powodów. Przede wszystkim akcja książki jest niezwykła, jak w każdej z książkekh Agathy Christie. Po drugie intryga książki jest BARDZO ciekawa i zagmatwana. Nie łatwo odkryć mordercę. A trzecim argumentem jest geniusz Herkulesa Poirota który możemy w tej książce zaobserwować. Jednym słowem ta książka jest przeznaczona dla wszystkich fanów kryminałów Agathy Christie. 

piątek, 20 marca 2015

10. "Hobbit czyli tam i z powrotem"


Tytuł oryginalny: "Hobbit or There and Back Again"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry
Rodzaj: przygodowe
Ilość stron: 320
Cena: 44,49 zł


"W pewnej norze żył sobie pewien hobbit". Tak zaczyna się Tolkien swoje drugie najsłynniejsze dzieło. Chyba wszyscy słyszeli o przygodach pewnego małego hobbita, Bilba Bagginsa. Jeśli nie należycie do tych osób, to najwyższy czas abyście poznali pewną bardzo nietypową historię.

Bilbo Baggins był typowym hobbitem. Co mam na myśli pisząc typowym? Cóż hobbici zwykle lubią dobrze zjeść, zawsze mają pełne spiżarnie, lubią gości i uwielbiają zabawy. O i jeszcze jedna rzecz. Nie lubią przygód. I właśnie takim hobbitem był pan Baggins. Pewnego dnia gdy jako 50-latek puszczał fajki przed domem zobaczył starego mężczyznę z długą brodą i szpiczastym, szarym kapeluszem. Był to słynny czarodziej Gandalf. Szukał uczestnika do przygody. Bilbo dość niegrzecznie go odprawił. Po jakimś czasie zapomniał o całej sprawie. Nastał wieczór. Nasz drogi hobbit już zasiadał do kolacji i nagle usłyszał dzwonek do drzwi. Ku swemu wielkiemu zdziwieniu Bilbo zobaczył przed drzwiami krasnoluda z błękitną brodą zatkniętą za złoty pas i z jasno błyszczącymi oczami spod ciemnozielonego kaptura. Był to Dwalin. Gospodarz był tak zdumiony i wystraszony że nie miał przeciwko gdy obcy wszedł do jego domu. Po chwili pojawił się kolejny krasnolud, Balin. Po jakimś czasie w kuchni pana Bagginsa zabrało się trzynastu krasnoludów: Oin, Gloin, Nori, Dori, Bifur, Bofur, Bombur, Kili, Fili, Dwalin, Balin, Ori i Thorin. Najważniejszym krasnoludem był Thorin. Był on w końcu synem Traihna, który był synem Throra, Króla pod Górą. Oczywiście dołączył do nich Gandalf. Po posiłku goście Bilba zaczęli narady. Okazało się że towarzysze Thorina Dębowej Tarczy chcą wybrać się po coś co zostało im dawno temu odebrane - po Erebor. A cóż to był Erebor? Było to największe królestwo krasnoludów w całym Śródziemiu. Jednak pewnego dnia królestwo zostało zaatakowane przez strasznego smoka Smauga. Wygonił on krasnoludów i sam zajął Górę. Bo Erebor mieścił się w Samotnej Górze. Teraz ród Durina zapragnął odbić swoje ziemie. Ale pewnie zastanawiacie się co ma jakiś Erebor z naszym hobbitem? A okazało się że krasnoludy chcą aby Bilbo dla nich pracował jako włamywacz. Zaproponowały sowite wynagrodzenie (14 część skarbu Throra), ale Bilbo był oporny. Następnego dnia gdy Bilbo się obudził krasnoludów już nie było. Ale to nie znaczy że zostawiły pana Bagginsa w spokoju. Do norki hobbita wpadł Gandalf wołając że krasnoludy czekają w gospodzie i ma się zbierać. Wtedy nasz kochany właściciel Bag End'u zrobił coś niesamowitego. Wybiegł z domu, wciskając Gandalfowi klucze. I tak właśnie zaczęła się jego wielka przygoda.

Uwielbiam książki Tolkiena. Mam całą kolekcję. Jego książki są magiczne, ale najbardziej magiczna jest właśnie lektura o Bilbo Bagginsie. Przede wszystkim opowiada ona o przyjaźni, o poświęceniu dla innych i o wspaniałej przygodzie. Łatwo zauważyć że pan Baggins zmienia się podczas tej wędrówki. Na początku książki jest nieufny wobec kompanów, chce jak najszybciej wrócić do domu i myśli tylko o jedzeniu. Na końcu jest odważny, jest w stanie poświęcić się dla przyjaciół, staje się sprytny i przebiegły. Te cechy przydadzą mu się jeszcze w następnych przygodach. Fantastyczna fabuła, wartka akcja i oryginalni bohaterowie to tylko kilka elementów dla których warto sięgnąć po tę książkę. Warto również sięgnąć po film po przeczytaniu lektury i porównać oba dzieła. Mnie osobiście bardziej podobała się książka, ale filmy również bardzo mi się podobały. "Hobbita" polecam wszystkim osobom którzy choć trochę lubią czytać, ponieważ jest to książka która na pewno zasługuje na wpisanie na listę "Książki które trzeba przeczytać". 

środa, 11 lutego 2015

9. "Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy"






Tytuł oryginalny: Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy Oryginalny
Język: polski 
Autor: Rafał Kosik
Rodzaj: fantastyka/ science fiction
Ilość stron: 494
Cena: 39 zł

"Sekret Czerwonej Hańczy" to już dwunasta część bestsellerowej serii "Felix, Net i Nika" autorstwa Rafała Kosika. Na początku zrobię przedstawienie postaci dla tych którzy nie mieli jeszcze okazji przeczytać ani jednej książki z tej wspaniałej serii .

 Felix Polon to szczupły, wysoki blondyn mieszkający na przedmieściach Warszawy. Felix tak jak jego ojciec kocha tworzyć najróżniejsze wynalazki. Często można znaleźć w jego plecaku bardzo nietypowe przedmioty takie jak na przykład ponton. Felix jest cichy, spokojny i mądry - potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji.

 Net Bielecki to najlepszy przyjaciel Felixa i chłopak (no może nie od początku chłopak) Niki. Net to nie jest jego prawdziwe imię, jednak w żadnej części książki nie jest ono podane (podobno nawet autor go nie zna) Jest geniuszem matematycznym i informatycznym. Jest lepszy od ich nauczyciela Eftepa i przez to ma sporo kłopotów. Net jest wyższy od Felixa o głowę. Jego ciemno blond włosy zawsze wyglądają, jakby ktoś odpalił w nich petardę.

 Nika Mickiewicz to rudowłosa nastolatka mieszkająca na Warszawskiej Pradze. Lubi nosić spódniczki i dżinsowe kurtki i zawsze nosi martensy. Nika jest bardzo odpowiedzialna i dobrze się uczy, ponieważ chce dostać stypendium. Lubi czytać książki. Jest spokojna, kulturalna, jednak potrafi być niemiła. Zawsze myśli o innych osobach. Często próbuje powstrzymać chłopaków od robienia głupstw, ale nie zawsze jej to wychodzi.

 Akcja książki zaczyna się na warszawskim lotnisku Chopina. Przyjaciele czekają na zagranicznych gości którzy mają przyjechać do Polski w ramach wymiany międzynarodowej zorganizowanej przez ich szkołę. Jednak już na samym początku przyjaciele mają mały problem. Okazało się że goście nie lubią kwaśnych rzeczy, a przyjaciele podali im na obiad kapuśniak, kapustę i ogórki. Na dodatek w szkole okazuję się, że nauczyciele nie wiedzą o tym, że ich obowiązkiem jest zajęcie się obcokrajowcami. To nie wszystko. Gimnazjaliści dowiadują się, że ich koleżanka została porwana. Czy uda im się odnaleźć zaginioną dziewczynę?

 Książka jest fantastyczna. Wyjątkowo nie ma w niej jakiś magicznych czy paranormalnych rzeczy co w pozostałych częściach jest obowiązkowym elementem, tylko jest więcej problemów z nauczycielami i miłosnych wątków. Bardzo śmieszną postacią jest Net. Jak zwykle ma problemy z nauczycielem od informatyki, który nie może znieść tego że chłopak jest od niego dużo lepszy. Na dodatek jest przekonany że ma rywala który chce mu odbić dziewczynę. Felix natomiast niestety ma problemy ze swoją dziewczyną. A Nika? Nika jest taka jak zawsze. Trójka przyjaciół jak zwykle się fantastycznie dopełnia i zawsze mogą liczyć na swoje wsparcie. Ta trójka jest bardzo sobie oddana. Ogólnie mówiąc książka bardzo mi się podobała i polecam ja wszystkim tym którzy tak jak ja i Emmi kochają Felixa, Neta i Nikę.

8.Time Riders. Jeźdźcy w czasie - Alex Scarrow


Tytuł oryginalny: "Time Riders"
Oryginalny język: angielski
Wydawnictwo: Zielona sowa
Rodzaj: młodzieżowe/science-fiction/fantasy
Ilość stron: 427
Cena: 34,90 zł

Liam O'Connor powinien utonąć w morzu w 1912 roku.

Maddy Carter powinna zginąć w katastrofie lotniczej w 2010 roku.

Sal Vikram powinna spłonąć w pożarze w 2026 roku.

Jednak na chwilę przed wydaniem ostatniego tchnienia ujrzeli przed sobą tego samego tajemniczego mężczyzną, który powiedział: Złap mnie za rękę...

Liam, Maddy i Sal nie zostali jednak ocali. Zostali zwerbowani do tajnej organizacji, o której istnieniu nikt nie wie. Teraz mają tylko jeden cel - naprawić historię ludzkości. Dlaczego? Ponieważ podróże w czasie istnieją i jest wielu takich, którzy wracają do przeszłości, aby zmienić bieg historii.
Dlatego właśnie powstała tajna organizacja Time Riders - aby zapobiec zniszczeniu świata. (opis z tyłu książki)

Ja, jako ogromna fanka książek o podróżach w czasie, gdy tylko dowiedziałam się o "Time Riders" wiedziałam, że muszę mieć tę książkę. Mimo, że nie okazała się ona być jakoś specjalnie ambitna - ot typowa powieść z akcją i domieszką fantastyki, bądź science-fiction - to spodobała mi się ona na tyle, aby móc wam ją polecić.

W tej części "Time Riders", jak w wielu innych książkach występuje motyw, w którym to hitlerowcy wygrali wojnę i przejęli władzę nad światem. Osobiście takie książki również mi się bardzo podobają i chociaż jest ich dość dużo to również bardzo chętnie po nie sięgam. Tutaj jednak są prowadzone jakby dwa równoległe wątki - jeden, w którym to Liam cofa się w czasie, aby zapobiec zmianie historii i drugi, w którym to Maddy i Sam walczą o przetrwanie w świecie, w którym nastąpił wybuch bomby nuklearnej - w świecie pełnej zmutowanych kanibali, tylko czekających na nową zdobycz. To również było ciekawe i budowało bardzo tajemniczy nastrój.

Książka ma wiele punktów odniesienia, do wielu zdarzeń historycznych. Zatonięcie Titanica i zawalenie się World Trade Center to tylko nieliczne z nich. Przez cały czas autor zadaje sobie (i nam przy okazji) pytanie, przez wielu ludzi wprost uwielbiane, a mianowicie "Co by było gdyby?". Cały czas również szuka odpowiedzi na to pytanie i dlatego właśnie akcja książki nie stoi w miejscu. Jest to niezwykle ciekawy eksperyment, ale też niezwykle udany. Jest to naprawdę ogromny plus powieści.

Jeżeli jesteście fanami książek, w których cały czas coś się dzieje i dodatkowo, tak jak ja, uwielbiacie podróże w czasie to polecam wam "Time Riders". Na pewno się nie zawiedziecie!

wtorek, 13 stycznia 2015

7. Wyspa




Oryginalny tytuł: "The Island"
Oryginalny język: angielski
Autor : Victoria Hislop
Ilość stron: 431
Cena: ?

Sofia Fielding nigdy nie mówiła o swojej przeszłości, wspomina jedynie, że przed przyjazdem do Londynu w wieku 18 lat, wychowywała się w małej wiosce na Krecie. Gdy jej córka Alexis, młoda archeolog, stojąca przed poważną decyzją życiową, postanawia poznać rodzinne sekrety, matka daje jej list do starej przyjaciółki Fotini, obiecując, iż wszystkiego dowie się od niej. Po przyjeździe do Grecji Alexis odkrywa, że Plaka leży o rzut kamieniem od dawnej koloni trędowatych - osady na niewielkiej, kamienistej wysepce Spinalonga. Co wiąże obie kobiety z tym smutnym, zapomnianym przez Boga miejscem? Krok po kroku Alexis odkrywa historię swojej rodziny, a także wielki sekret, który od lat łączy kolejne pokolenia kobiet z niegościnną Spinalongą. (opis z tyłu książki)


"Wyspa" trafiła w moje ręce przez przypadek. Mama mojej przyjaciółki pożyczyła mi ją, bo wie że interesuję się Grecją. W planach miałam "Górę Skorpiona", ale stwierdziłam że niedługo będę musiała oddać "Wyspę", a głupio mi było jej nie przeczytać. I nie rozczarowałam się. Książka jest fantastyczna. "Wyspa" ma jedna wspólną cechę z "Gwiazd Naszych Wina". W obu tych książkach choroba jest tłem. Tylko w "Gwiazd Naszych Wina" nikt nie potępiał chorych na raka, a w "Wyspie" trędowaci byli prześladowani, a ludzie bali się, że przez zwykłe dotknięcie trędowatego zarażą się. Tragiczne losy Eleni i jej córek Marii i Anny przeplatają się ze sobą. Eleni i Maria były do siebie bardzo podobne. Obie zawsze skore do pomocy, nie zwracały uwagę na piękne stroje czy drogą biżuterię. Anna wręcz przeciwnie. Lubiła się kłócić, chciała aby wszyscy jej usługiwali, była kochliwa i niewierna.  Chciała mieć piękne stroje, drogą biżuterię i duży dom. Gdy wyszła za mąż nie interesowała się co się dzieje z jej siostrą i ojcem. Dla mnie jest postacią, która swoim zachowaniem pokazuje że jest lepsza od innych. Jednak nie jest to prawda. Anna była najbardziej tragiczną postacią w całej książce mimo to że jako jedyna z trójki głównych bohaterek nie zaraziła się straszną chorobą jaką był w tamtych czasach trąd. Nie miała jednak jednej bardzo ważnej rzeczy. Nie miała osoby która by była obok niej przez cały czas, a Eleni i Maria nawet jako trędowate i odizolowane od świata mogły w każdej chwili liczyć na wsparcie ze strony przyjaciół i rodziny . Tak duży kontrast między tymi postaciami jest dużym plusem tej książki. Na dodatek ciekawe opisy krajobrazów sprawiają że książka bardzo wciąga czytelnika. Autorka bardzo szczegółowo opisała życie trędowatych. Jestem bardzo ciekawa gdzie Hislop poznała tyle niezwykłych szczegółów.



Ogólnie książka jest bardzo ciekawa. Polecam ją ludziom którzy interesują się historią Grecji (a szczególnie Krety). Czytelnikom którzy lubią tajemnice, przygody i romanse ta książka również powinna przypaść do gustu. A więc... zapraszam państwa na Spinalongę.